Nuda po sesji? A może kurs norweskiego online?

Dodatkowa praca czy nauka?

Pracować więcej, może na cały lub nawet na drugi etat? Tak – jeśli naprawdę musisz. Bo tak naprawdę to nie polecamy. Przede wszystkim wakacje to wakacje – niedługo pójdziesz przecież do „normalnej” pracy, skończysz studia, i trzymiesięczne wolne się skończy. Wizja straszna, ale prawdziwa. Dlatego lepiej wyspać się, wypocząć po trudach sesji, a potem – zrobić coś dla siebie. Na przykład uczyć się tego, co naprawdę sprawia ci radość, albo podnieść swoje kompetencje. A nic nie wzbogaci naszego CV tak jak umiejętność kolejnego języka – koniecznie innego niż angielski…

Kursy norweskiego online – dla żaków i nie tylko!

OK – wcale nie twierdzę, że musi być to koniecznie norweski i koniecznie norweski w trybie online. Być może wolisz uczyć się francuskiego – twoja wola. A może jesteś zafascynowany kulturą Dalekiego Wschodu, wiążesz z nią swoją zawodowa przyszłość i bardziej przyda ci się japoński czy chiński – swoją drogą oba te języki są dziś bardzo pożądane ze względu na to, że Polska ma wiele interesów prowadzonych wspólnie z tymi państwami. Jednak rozważ język mieszkańców Norwegii, szczególnie gdy planujesz podróżować i być może emigrować „za lepszym chlebem”. To teraz coraz bardziej modny kierunek dla młodych wykształconych – o tym już za chwilę. A oferowany – na przykład, bo firm tego typu jest na rynku kilka, choć ta akurat ma największe tradycje – przez Empik School, profesjonalny kurs norweskiego online ma tę wyższość, że prowadzony jest szybko i efektywnie.

Dlaczego Norwegia?

Możesz marzyć o pracy w UK, o francuskim szyku lub o pięknych, jasnowłosych Szwedkach. Prawda jest jednak taka, że wyobrażenia te w zderzeniu z rzeczywistością mogą okazać się… co najmniej naciągane. Anglia, Londyn? Koszmarnie wysokie ceny wynajmu i coraz bardziej realna groźba wystąpienia z Unii Europejskiej czynią je coraz mniej popularnymi i atrakcyjnymi pod kątem wyjazdów – czy to do pracy, czy w celach turystycznych. Zwiedzanie Francji jest obecnie ryzykowne ze względu na strajki i zamieszki, a w najbliższym czasie lepiej może nie być. Zaś co do Szwecji – no cóż, jasnowłosych Szwedek jest dziś jak na lekarstwo, bo kraj ten zaczyna być opanowany przez obcokrajowców i to niekoniecznie Polaków.

Z Norwegią tych problemów praktycznie nie ma – tam trzeba pracować i tam obywatele Unii mogą póki co pracować bez problemu. Jest też względnie bezpiecznie - ten chłodny kraj po prostu nie przyciąga co bardziej roszczeniowych uchodźców zarobkowych. Zima jest tu surowa, choć piękna (ach, te fiordy i góry!), większą część kraju zajmują lasy, a dość ubogi w porównaniu ze Szwecją system świadczeń społecznych sprawia, że nie osiedla się tu zbyt wielu „znudzonych pracą” i stanowiących ewentualne zagrożenie dla przypadkowego turysty. Poza tym tak całkiem już na marginesie – to naprawdę cudowny kraj, jeśli chodzi o przyrodę.

Dlaczego online?

Nauczanie na platformach e-learningowych jest dziś coraz bardziej popularne właśnie wśród studentów. Trudno się dziwić – tylko ten, kto był i widział, wie, jaka to ogromna wygoda. Uczysz się, kiedy masz czas, nie musisz zwalniać się z pracy, kombinować, nie przejmujesz się w ogóle tym, że masz pracę czy inne zajęcia. Naukę norweskiego online możesz też rozpocząć w niemal dowolnym momencie. Systematyczność jest tu oczywiście wskazana i bardzo ważna, ale gdy masz jakieś super istotne sprawy czy wycieczkę, możesz zawiesić naukę na tydzień bez większej szkody. Możesz również uczyć się z trasy, w podróży, na wyjeździe rodzinnym czy służbowym – weź tylko ze sobą komputer lub inne urządzenie z dostępem do sieci!

Lato z norweskim online

Lato… Wbrew pozorom to świetny czas na rozpoczynanie nauki. Nie masz tu żadnego wytłumaczenia w rodzaju „jest zimno, brzydko i szybko zapada zmrok, mam jesienna depresję i nic mi się nie chce”. Gdy przyjdą upały i nie będziesz już dłużej w stanie leżeć plackiem na plaży lub w ogrodzie, nauka i czytanie o tym północnym kraju w zaciszu domu stanie się doskonałym orzeźwieniem.