Sam zbudowałem drona!

2014-09-17 10:13:41 (ost. akt: 2014-09-17 10:22:43)
Rafał Kosecki z dronem własnej konstrukcji

Rafał Kosecki z dronem własnej konstrukcji

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Drony, czyli bezzałogowe maszyny latające, zyskują coraz większą popularność. Mogą być wykorzystywane w rolnictwie, ratownictwie czy geodezji. — Złożyłem go sam — mówi Rafał Kosecki, absolwent Wydziału Geodezji i Gospodarki Przestrzennej UWM w Olsztynie.

Rafał Kosecki konstruowaniem zajmuje się od dziecka. Najpierw były to kartonowe i plastikowe modele samolotów. Późnej zdalnie sterowane, aż doszedł do dronów. — Składaniem i praktycznym zastosowaniem bezzałogowych statków latających zajmuję się od ponad dwóch lat. Są to między innymi samoloty, helikoptery, multiwirnikowce. Budowane przeze mnie drony znajdują zastosowanie m.in. w tworzeniu fotomap, modeli w wersji 3D terenu i termowizji. Mogą być też stosowane w rolnictwie precyzyjnym, fotografii powierzchniowej, czy ochronie środowiska — wylicza.

Dron, którego teraz skonstruował, jest najprecyzyjniejszy z jego dotychczasowych modeli. — Złożyłem go sam, z istniejących na rynku powszechnie dostępnych podzespołów. To takie latające skrzydło. Ma czujniki, sensory, aparat fotograficzny i autopilota. W niczym nie ustępuje firmowym dronom, a myślę, że jest nawet lepszy — mówi Rafał Kosecki.

Koszt złożenia maszyny to wydatek ok. kilkunastu tysięcy złotych. Rozpiętość skrzydła przekracza dwa metry. Waży zaledwie 3,5 kilograma. Może latać do 90 minut, z prędkością 70 km/h. Startuje automatycznie z katapulty i automatycznie ląduje. Jest wyposażony w GPS, aparat cyfrowy 12-14 Mpix oraz stację naziemną, która pozwala na śledzenie go „na żywo” na ekranie laptopa.

— On już lata, ale jeszcze go programuję, żeby się lepiej zachowywał podczas np. zakrętów czy wznoszenia i lądowania. Zdjęcia, które robi, mogą być wykorzystywane do tworzenia różnego rodzaju fotomap. Nie są to jednak przypadkowe zdjęcia, tylko określone z góry. Mój dron może znaleźć również zastosowanie w rolnictwie. Sam wystartuje, wykona jakieś zadanie, które mu wcześniej zaprogramujemy, bezpiecznie do nas wróci i sam wyląduje — tłumaczy konstruktor.

Firmy interesują się współpracą z Rafałem Koseckim. — Jedna z firm zaproponowała, żebym stworzył dla nich podobnego, który będzie robił zdjęcia w specjalnym paśmie po to, aby określić współczynnik wegetatywności roślin. Dzięki takiej mapce pola rolnik będzie widział, gdzie rośliny rosną lepiej, gdzie gorzej. My z tej mapki wygenerujemy odpowiednie pliki, które będzie można wgrać do maszyn rolniczych, a te w odpowiednich miejscach, będą np. dozować nawóz, aby wzrost upraw był równomierny — wyjaśnia.

Rafał Kosecki jest geodetą, ale również pasjonatem lotnictwa, pilotem szybowcowym III klasy w Aeroklubie Gdańskim. Chciałby pracować na uczelni, żeby popularyzować wiedzę o dronach.

WS

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gość #1540335 | 178.36.*.* 10 lis 2014 18:02

    Nikt nie zauważył, że rok temu już była praca dot. drona. Został zaprojektowany i zbudowany przez autorów. Z tego co wiem to rama nie była gotowa od chińczyków.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. Raczej złożył #1487668 | 88.156.*.* 18 wrz 2014 16:35

    a nie zbudował... Ciekawe jak wyprofilował, a wcześniej wyliczył powierzchnię skrzydeł? ;)

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. gość #1487439 | 88.156.*.* 18 wrz 2014 12:17

    wedle szeroko pojętej definicji, dronem można również nazwać latawiec z kamera bo przecież też jest bezzałogowy

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  4. A co tam za radio jest? #1487009 | 88.156.*.* 17 wrz 2014 20:09

    FrySky czy może LRS?

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  5. kos #1486892 | 109.241.*.* 17 wrz 2014 17:30

    Przynajmniej potrafi samodzielnie coś zrobić.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! - + odpowiedz na ten komentarz

  6. Chińczyk z Olsztyna #1486818 | 94.42.*.* 17 wrz 2014 15:16

    Życzę jak najlepiej, ale gdzie w tym wszystkim jest pierwiastek autorski? Dla mnie to po prostu Skywalkier oparty o ogólnodostępne komponenty i rozwiązania dostępne w sprzedaży internetowej. Chyba że, chodzi wyłącznie o dedykowany soft.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. i z własnej inicjatywy powiadasz ;) #1486792 | 88.156.*.* 17 wrz 2014 14:48

      no to cud u gimbsów obecnie... Ja zawsze i od zawsze robię z własnej inicjatywy ;)

      ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Aga #1486743 | 92.60.*.* 17 wrz 2014 13:52

        Widzę, że zazdrość niektórych zżera. Chłopak zrobił coś sam i z własnej inicjatywy - ma szansę na rozwój i spełnienie swoich pasji NAWET w Olsztynie. Gratuluje i życzę sukcesów!

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! - + odpowiedz na ten komentarz

      2. maruda #1486739 | 95.160.*.* 17 wrz 2014 13:48

        To fakt, takich konstrukcji są setki. Niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale przecież składacz części (zwany szumnie konstruktorem) sam wyjaśnia, że złożył go z powszechnie dostępnych części. więc nie ma się co pienić.

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. ron #1486678 | 88.156.*.* 17 wrz 2014 12:30

          Model do kupienia u chińczyków, w wysyłkowym sklepie modelarskim (za ok. 120 dol.). Reszta zapewne z tego samego źródła. Drony z prawdziwego zdarzenia mają płatowca znacznie lepszego aerodynamicznie. Autor, zanim cos napisze sensacyjnego, mógłby się najpierw trochę przygotować "do tematu".

          ! - + odpowiedz na ten komentarz

        2. Piotrek #1486638 | 31.61.*.* 17 wrz 2014 11:39

          Kawał dobrej roboty :) Panie Rafale proszę trzymać tak dalej!

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) ! - + odpowiedz na ten komentarz

        3. Tomasz K. #1486614 | 192.166.*.* 17 wrz 2014 11:13

          Dron to szumnie brzmi, Skywalker X8 z FPV i autopilotem to w zasadzie klasyczny model RC na jakich lata się od lat, również z kamerami na pokładzie.

          Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! - + odpowiedz na ten komentarz