Od poniedziałku do soboty (10-15 lutego) drzwi Wydziału Nauk o Środowisku — najlepszego wydziału Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego według rankingu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego — po raz pierwszy zostały otwarte dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych z całej Polski.
— Wykłady i ćwiczenia laboratoryjne w uczelnianych pracowniach to dla młodych ludzi najlepsza okazja, żeby przekonać się na własnej skórze, jak się studiuje na wydziale z ponad 60-letnią tradycją w badaniach nad ochroną środowiska — mówi dr Iwona Gołaś, koordynator ds. promocji.
Cztery szkoły umówiły się wcześniej na zajęcia prowadzone przez pracowników wydziału. Uczniowie Zespołu Szkół Chemicznych i Ogólnokształcących w Olsztynie wybrali wykład o zooplanktonie i ćwiczenia laboratoryjne Anny Goździejewskiej, adiunkta w katedrze ekologii stosowanej. — Po krótkim wstępie dostali materiał konserwowany i mogli poobserwować pod mikroskopem, jak poruszają się wrotki i skorupiaki planktonowe. Obawiałam się, że z racji zimy i zamarzniętych jezior nie będę mogła pobrać próbek, ale dzięki kąpiącym się w Jeziorze Kortowskim morsom miałam dostęp do wody — śmieje się pani Anna.
Czy uczniowie byli zaskoczeni tym, co widzą?
— Jeśli udało im się znaleźć obraz pod mikroskopem, to dostrzegali, że jeden organizm coś zjada, inny się wierci, a tego to trzeba złapać, bo ucieknie. Chyba mieli trochę frajdy.
— Najbardziej podobały mi się ćwiczenia z analizy fizyko-chemicznej wody i ścieków — mówi Patrycja Kordalska z II klasy Technikum Ochrony Środowiska w Lidzbarku koło Działdowa. — Prowadzący zajęcia pokazali nam bardzo ciekawe metody badań. Do próbek wody wpuszczaliśmy różne roztwory, mierzyliśmy odczyn pH. Fajnie, że od strony praktycznej mogliśmy zobaczyć to, o czym na co dzień czytamy w książkach.
— Jeśli udało im się znaleźć obraz pod mikroskopem, to dostrzegali, że jeden organizm coś zjada, inny się wierci, a tego to trzeba złapać, bo ucieknie. Chyba mieli trochę frajdy.
— Najbardziej podobały mi się ćwiczenia z analizy fizyko-chemicznej wody i ścieków — mówi Patrycja Kordalska z II klasy Technikum Ochrony Środowiska w Lidzbarku koło Działdowa. — Prowadzący zajęcia pokazali nam bardzo ciekawe metody badań. Do próbek wody wpuszczaliśmy różne roztwory, mierzyliśmy odczyn pH. Fajnie, że od strony praktycznej mogliśmy zobaczyć to, o czym na co dzień czytamy w książkach.
— Ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji, czy pójdziemy na studia związane ze środowiskiem — mówi Andżelika Szostek, koleżanka Patrycji. — Przyglądamy się temu kierunkowi i coraz bardziej nam się on podoba.
ms
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez