Zapytaliśmy studentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, jakie mają plany na ten rok i jak wyobrażają sobie przyszłą pracę.

Jak na razie o wszystko się boję, dopiero zaczynam studia. Gubię się również w Kortowie, ale będzie dobrze. A marzenia zawodowe? Praca w przedszkolu.

Kierunek studiów, który wybrałam, nie jest trudny, a poza tym bardzo lubię dzieci. Koleżanki i koledzy ze starszych roczników są mili i pomocni. W przyszłości chciałabym pracować w przedszkolu.

Z edukacją nie jest najgorzej, jest dobry poziom. I nie są to łatwe studia, bo mam przedmioty ekonomiczne i techniczne. Gorzej może być ze znalezieniem pracy po skończeniu kierunku. To moje największe obawy.

Żadnych obaw jeszcze nie mam, wszystko jest dla mnie nowe i ciekawe. Czego mi życzyć na początku studiów? Szczęścia w nauce i znalezienia dobrej pracy. Chciałabym otworzyć kiedyś własną szkołę językową.

Większość mówi, że to kierunek łatwy i przyjemny, ale zobaczymy, jak będzie. Wybrałem te studia, bo chciałbym zostać telewizyjnym dziennikarzem sportowym.

Kierunek jest naprawdę trudny, a praca po skończeniu studiów niepewna. Chciałbym pracować w laboratorium.

To nowy kierunek i nie ma możliwości na naszym uniwersytecie rozpocząć studiów magisterskich. Moim marzeniem jest praca w szpitalu.

Oprócz znalezienia pracy po skończeniu studiów, nie mam żadnych obaw. Studiuję niestacjonarnie i jestem bezrobotna. Myślę, że studentom trzeba życzyć spokojnego roku akademickiego i zaliczenia egzaminów w pierwszym terminie. Nie mam żadnych obaw poza tym, czy znajdę pracę.
mp,